Pomóż kotom Pana Juliana przetrwać zimę

Ponawiamy apel o pomoc dla kotów, które dokarmia Pan Julian.

Dla tych, którzy nie poznali historii pana Juliana - w drodze do pracy dokarmia on dziesiątki kocich przyjaciół. Codziennie kupuje 12 puszek i sporo suchej karmy; duża część domowego budżetu idzie na pomoc kotom.

Przyznał się nam, że część wydatków na karmę musi ukrywać przed żoną...

Wydaje na ten cel więcej niż jest w stanie, a nie może przecież przestać karmić tych zwierząt.

Są to koty wolnobytujące na terenie Gdańska, kotki są wysterylizowane. Bardzo chcemy pomóc panu Julianowi, który ma serce otwarte dla wszystkich stworzeń potrzebujących pomocy; w ten sposób dorobił się kilku swoich zwierzaków.

Pan Julian jest także naszym zewnętrznym domem tymczasowym, bo wie, że może uratować kocie życie i po prostu z głębi serca pomaga każdemu napotkanemu czworonogowi.

Sami nie możemy zagwarantować mu nawet doraźnej pomocy z uwagi na tragiczny stan naszego konta i ogromne długi. Prosimy więc wszystkich naszych przyjaciół o wsparcie. Wszystkie wpłaty wykorzystamy na zakup karmy i przekażemy ją temu dobremu człowiekowi.

Dziękujemy Wszystkim pamiętającym o kotach pana Juliana.

Pomóżmy kotom Pana Juliana przetrwać zimę. Każdy jeden dzień zimowego karmienia to, co najmniej, 12 puszek i 2 kg suchej karmy, w skali miesiąca to wydatek ok. tysiąca złotych.

Prosimy o wsparcie.