Pilne! Dwie kruszynki zamarzają na łańcuchu!

EDIT - kolejne zgłoszenie - opis w dalszej części zbiórki.

PILNE! Dwie maleńkie kruszynki zamarzają przykute łańcuchami do rozpadających się bud! Brak schronienia, brak wody, karmione chlebem i resztkami ze stołu! Musimy po nie pojechać jak najszybciej!

Jesteśmy przerażenie skalą ludzkiej bezduszności wobec zwierząt! 

W ciągu kilku ostatnich dni zalewa nas fala zgłoszeń o zaniedbanych zwierzętach. Nie uzbieraliśmy jeszcze środków na pokrycie kosztów związanych z poprzednimi interwencjami (Suczka z nory i 9 szczeniąt oraz staruszek z łańcucha), a już mamy kolejne bardzo pilne zgłoszenia. Bez Waszego wsparcia nie pojedziemy na żadną inną interwencję.

Miska psa -zamarznięta, przewrócona, wody brak, jedzenia brak. Psiaki ok. 8 i 7 kg tkwią na łańcuchach. W weekend temperatura ma spaść do minus 15 stopni a one nie mają nawet gdzie się schornić - obie budy stoją na gołej ziemi, są dziurawe, bez słomy czy koca. 

Błagamy o bardzo pilne wsparcie!

EDIT: Musimy zabezpieczyć jeszcze jego!

Kolejne zgłoszenie i kolejny pies do zabrania. Tym razem starszy, większy, mniej przyjazny. Uwiązany na łańcuchu przy dziurze w starej stodole - żadno zwierzę nie jest w stanie ogrzać się takich warunkach, przy takich temperaturach. Popłakaliśmy się. Popłakaliśmy się z bezsilności, z rozpaczy. Ogromu psiego nieszczęścia jest tyle, że brakuje nam rąk, brakuje nam miejsca, brakuje nam środków na ich utrzymanie.

Niewyobrażalne jest to, jak wiele cierpienia znoszą psy, wpatrzone w swoich właścicieli jak w bóstwa. My już boimy się zaglądać do maila w obawie, że otrzymamy kolejną błagalną prośbę o interwencję. Błagamy, nie zostawiajcie nas, bez Waszego wsparcia nie pomożemy tym i innym psiakom. Teraz jest najtrudniejszy czas w roku - zima i straszne mrozy. Wiele zwierząt tego nie przeżyje, ale dla każdego, którego uda nam się uratować w tym czasie, zmieni się cały świat - na lepsze.