Oto Marcel z pola kukurydzy. Uzupełniamy jego skarbonkę!

Marcela wszyscy znają. Trafił pod naszą opiekę we wrześniu 2016 roku w stanie skrajnego zaniedbania i zagłodzenia. Jak wtedy wyglądał, możecie zobaczyć tutaj.

Walka o jego życie trwała długo. Najpierw zamieszkał w domu tymczasowym, potem przeżył nieudaną adopcję. Marcel ostatecznie trafił do hotelu, w którym przebywa od ponad dwóch lat. Marcela nie trzeba już ratować, ale cały czas szuka tego jedynego domu, gdzie będzie mógł zostać do końca swoich dni. Podstawowym problemem stało się zebranie środków na opłaty hotelowe. Czas zrobił swoje i grono darczyńców Marcela dramatycznie stopniało.

Marcel – pies, który będzie świetnym przyjacielem dla całej rodziny. Zupełnie bezproblemowy, bardzo posłuszny i łagodny. Ma kudłatą sierść, dobrze więc czuje się na zewnątrz – nawet zimą. Idealny byłby dla niego dom z ogrodem. Dobrze chodzi na smyczy, znosi dzielnie wszelkie zabiegi – czesanie, podcinanie sierści. Jest psem, który lubi towarzystwo innych czworonogów – lubi się bawić, nie przejawia agresji. Gdy trzeba zaszczeka, nie jest jednak typem bezmyślnego szczekacza. Przybiega na zawołanie, nie ucieka, trzyma się swojego terenu i ludzi. Jest zdrowy, wykastrowany. Dobrze znosi jazdę samochodem.

Proszę o pomoc w dalszym utrzymaniu Marcela. Z góry dziękuję.
Jacek