Kocur Rysiek walczy o szansę na powrót do zdrowia...

Rysiu to cudowny, młody kocurek, który jesienią po prostu został wyrzucony ze swojego ówczesnego domu. Zanim trafił pod opiekę fundacji, przez kilka tygodni żył na ulicy i klatce schodowej, co niestety bardzo odbiło się na jego stanie zdrowia...

Przez kilka pierwszych tygodni leczyliśmy u niego zapalenie skóry spowodowane dużą ilością pcheł. Rany były brzydkie, nie chciały się goić, wymagały, aby przez kilka tygodni chodził w kołnierzu, a ich pielęgnacja i leczenie również były dla niego źródłem ogromnego stresu.

Nastepnie pojawiła się infekcja układu oddechowego - Rysiu dzielnie znosił inhalacje i udało się go wyleczyć, jednak po jakimś czasie infekcja powróciła. Po jej wyleczeniu, w dalszym ciągu zauważyliśmy u niego problemy z oddychaniem, dlatego została wykonana u niego rinoskopia i bronchoskopia. Badania wykazały obecność ciał obcych w postaci zbitych ze sobą włosków w obu nozdrzach - włosy te zostały usunięte.

Rysiu nadal nie czuł się najlepiej, zauważyliśmy, że chudnie. Badania wykazały, że powróciła infekcja oskrzeli oraz gardła. Mamy również podejrzenie zapalenia trzustki - czekamy na wyniki badań, aby to potwierdzić. W krótkim okresie, kiedy Rysiu czuł się dobrze, udało nam się go wykastrować, jednak przez większość czasu w tych kilku miesiącach, zmaga się on z infekcjami i dużym dyskomfortem.

Robimy, co w naszej mocy, by ten cudowny, przytulaśny, kociak o wielkim sercu w końcu był zdrowy i mógł w pełni cieszyć się życiem. Naszym największym marzeniem jest to, aby był w końcu zdrowy, jednak potrzebujemy wsparcia w opłaceniu faktur za jego leczenie, gdyż koszty wszystkich wizyt, badań i leków na ten moment są już olbrzymie - wynoszą ponad 2000 złotych.

Będziemy ogromnie wdzięczni za każde wsparcie!