Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dziekujemy za wpłaty. Ale jeszcze bradziej za to, że tylu petard nie odpalono. Cała kwota zostaje przeznaczona na karmę dla psów w gospodarstwach wiejskich, które jedzą byle co. Nimi też się w oklicznych wsiach opiekujemy.
To jest zbiórka pamięci Rudzi. Zabitej dzisiaj, 18.12.2023r., przez petardę. To nie jest zwykła zbiórka: proszę wpłacajcie te pieniądze, których nie wydaliście na noworoczne środki pirotechniczne lub których, dzięki waszej perswazji, waszemu działaniu, inni nie wydali. Symboliczna ZŁOTÓWKA za każdą nieodpaloną petardę. W tej zbiórce chodzi o coś więcej niż pieniądze. Chodzi o walkę z tym chorym zwyczajem. Przez który giną zwierzęta. Nie gdzieś tam, nie być może, nie jakieś tam nieznane-giną te nasze, tu i teraz, na naszym własnym podwórzu. Cel zbiórki jest symboliczny. Mamy nadzieję, że uda wam się doprowadzić do NIEODPALENIA petard za o wiele większą kwotę. Każdy z nas może wybrać: obojętność , czyli przyzwolenie na śmierć takich psów jak Rudzia, albo walka, walka o człowieczeństwo, cywilizowany stosunek do zwierząt, i ich dobro, brak strachu, o to, by święta nie niosły ze sobą beznadziejnie niepotrzebnej śmierci i cierpienia.
A teraz o psie, który zginął dzisiaj przez petardę. Odpaloną bezmyślnie, przy naszym domu tymczsowym. Ci, którzy odpalili, nawet pewnie nie wiedzą, że po drugiej stronie płotu została martwa mała sunia, zabita przez ich niewiarygodną bezmyślność i brak empatii. Pies miał na imię Rudzia. Został już mocno skrzywdzony w życiu, ale udało się przywrócić jej zdrowie i radość istnienia.
Rudzia była z nami od listopada 2020. Kulawą dwulatkę z źle zrośniętą po złamaniu łapkę wyrzucono niedaleko naszego domu tymczasowego, Domu Nadziei, w dzień targowy. Została zauważona, wyśledzona, zabezpieczona. Po pół roku przeszła skomplikowaną operację: na podstawie tomografii komputerowej wykonano wydruk źle zrośniętej kości i dobrano dopasowaną na wymiar artrodezę. Jacy wszyscy wtedy byliśmy szczęśliwi, z operującym lekarzem włącznie.
Rudzia odzyskała chęć życia i pełną sprawność.
A dzisiaj zabił ją huk petardy. Była psem lękliwym, po przejściach. Miała słabe serce. Wyszła na siusiu na podwórze. Ogrodzone, bezpieczne. Opiekunka szykowała dla niej i pozostałych psów jedzenie. Nagle usłyszała głośny huk. Chwilę później znalazła martwą Rudzię przy bramie. Rudzia miała przed sobą jeszcze długie lata życia. Odebrał je jej bezmyślny człowiek, który nawet nie wie, że swoim barbarzyńskim czynem zgasił czyjeś życie.
Co roku robimy zbiórkę przed świętami pod hasłem : Zamiast wydawać na błyski wrzuć groszaka psu do miski. Za zebrane pieniądze dokarmiałyśmy wiejskie psy w gospodarstwach. W tym roku prosimy was- wpłacajcie po jednej złotówce za każdą petardę która dzięki wam nie zostanie odpalona. Bo zdecydowaliście się nie kupowac, bo przekonaliście bliskich i znajomych by zrezygnowali, bo w jakijkolwiek inny sposób powstrzymaliście choć jeden wybuch bezmyślnej, niosącej śmierć rozrywki. Zebrane pieniędze zostaną przeznaczone, jak co roku, na karmę dla psów wiejskich w gospodarstwach w okolicznych wsiach.
Ładuję...