Zasłonięty za brudną płachtą. Stwórzmy mu pokoik spokojnej starości, w którym pomieścić musi jeszcze swą bezdomność

Stwórzmy nowy apartament dla Rózia. Odsłońmy mu świat na ludzkie oczy! Pomóżcie nam stworzyć mu przyjazny pokoik spokojnej starości, w której pomieścić trzeba jeszcze bezdomność.

Rózia nikt nie chce, bo duży, bo starszy... Po ostatnim zapoznaniu znowu przegrał... Czyżby ostatnią szansę?

Nie mieści się "kanonie piękna" - nie przypomina żadnej z ras. Nie usiądzie na żadnych kolanach, do żadnej torebki się nie wciśnie. I nie nabierze nikogo na te smutne oczy.

Jeszcze musimy mu zasłaniać świat w słoneczne dni, bo jest zbyt gorąco. I wtedy Rózio chowa się smutny do "domku", gdzie nie ma ludzi w zasięgu wzroku, a w ludziach wciąż pokłada nadzieję.

W domku nie ma okna, przez które mógłby wyglądać, tylko grube ściany i drzwi. Prosimy, pomóżcie nam zebrać fundusze na markizy, które będą chronić Rózia i inne nasze zwierzaki przed upałami.

Żeby zrobić Róziowi przyjazny taras, a zarazem ciepły i przytulny zakątek, potrzebujemy wstawić okno, wymienić drzwi z drewnianych na szklane, by nie odcinać go od świata i światła. Potrzebujemy wymienić płytki, odświeżyć podłogę i ściany. I ta wymarzona markiza, która ochroni go przed słońcem, ale nie skryje przed światem.

Niewielkie pomieszczenie, w którym zamieszkał ten psiak, ma popękane ściany, nieszczelne drzwi i brudną szmatę, którą chroni go przed promieniami, ale nie nagrzewaniem się balkoniku. Rózio chowa się w chłodnym pomieszczeniu, przez co umyka ludzkim oczom. Pomieszczenie Rózia to łącznie z tarasem 7 m 2. Na jego adaptację potrzebujemy:

- markizę szerokości ok. 4 metrów - przeciwsłoneczną, odporną na wiatr. Jej koszt wacha się między do 1500 zł.

Przykładowa markiza

- drzwi szklane, z opcją otwierania całości oraz tylko dolnej/górnej części, koszt ok. 2000 zł.

Przykładowe drzwi

- żywicę, którą łatwo zdezynfekować, oczyścić, można ją zamówić np. tu: Żywica

Zawsze też chętnie przyjmiemy wszelką ilość pędzli, wałków do malowania, kuwet do farb, tynku, gruntu, zaprawy. Może ktoś zechce kupić jedno z wyżej wymienionych produktów? Lub podarować nawet najmniejszą darowiznę na zakup.

Rózio jest ciekawski, nie lubi, kiedy zasłania mu się codzienne życie schroniska. A ludzkie oczy to szansa, nawet jeśli minimalna, to zawsze jest... na dom, którego tak bardzo mu brakuje.

Przeczytaj historię Rózia