Porzucony w lecznicy...

Wsparło 30 osób
1 060 zł (106%)

Rozpoczęcie: 28 Kwietnia 2024

Zakończenie: 30 Grudnia 2024

Godzina: 23:59

"Znalazłem go. Ale to nie mój kot. Tu jest lecznica, więc go wyleczcie. Ale to nie mój kot. Płacić nie będę. Do widzenia." Zostawił kota i wyszedł...

Każde miasto ma podpisaną umowę z konkretną lecznicą na pomoc zwierzętom, które są ofiarami wypadków komunikacyjnych czy zwierzętom bezdomnym wymagającym pomocy weterynaryjnej. Nie jest tak, że zaniesiemy znalezione zwierzę do jakiejkolwiek lecznicy i ktoś zapłaci. Nie ma ktosiów.

Jednak gdy jest się weterynarzem z powołania, a nie z przypadku, niesie się pomoc zwierzętom wbrew wielu rzeczom. Na pewno wbrew finansom. Wyobraźcie sobie, co czuje zwierzę leżące na poboczu po wypadku. Chce, a nie może się ruszyć. Potworny ból. Strach. Dezorientacja. A potem przychodzi obcy człowiek. Zabiera. Wiezie gdzieś. Nie wiadomo, czy będzie jeszcze gorzej. Zostawia w obcym miejscu... Ciągle strach i ból...

Lecznica, z którą współpracujemy, w mgnieniu oka stała się posiadaczem kota z uszkodzoną miednicą. Piękny, dorodny, niekastrowany, dość młody (2-3 lata) kawaler. Prawdopodobnie ofiara wypadku drogowego. Miednica w nie najlepszym stanie (objawy neurologiczne, motoryczne spowodowane pęknięciem panewki miednicy bez przemieszczenia), nie mógł stać. Badania, RTG, odpchlenie, odrobaczenie, badania krwi. To wszystko zostało wykonane jak najszybciej. Oczywiście nikt nie pytał, kto zapłaci, bo trzeba było pomóc kotu, który po prostu został przywieziony i pozostawiony. Cierpiał...

Gdy dowiedzieliśmy o nim, był już po pierwszych oględzinach. Operację odłożono na czas sterydoterapii i ograniczenia ruchu. Być może będzie zbędna. Odżywianie, święty spokój, kastracja. Miednica pozostawiona sama sobie, bo na szczęście nie doszło do przemieszczeń. Chłopak jest przeuroczy. W szpitaliku naprawdę odpoczywa. Próbuje się podnosić. Dziękuje za życie...

My zaś prosimy Was o pomoc. W opłaceniu wszystkich badań i leczenia do bólu niczyjego kota. Niech to będzie bolesny i kosztowny, ale nowy początek!

Pomogli

Ładuję...

Organizator
20 aktualnych zbiórek
119 zakończonych zbiórek
Wsparło 30 osób
1 060 zł (106%)