Pomóż nam wyjść z ciemności

Wsparło 418 osób
15 483 zł (77,41%)
Brakuje jeszcze 4 517 zł
Adopcje

Rozpoczęcie: 2 Kwietnia 2021

Zakończenie: 1 Czerwca 2024

Godzina: 23:59

„Ciemno wszędzie, głucho wszędzie, co to będzie, co to będzie...”

No może nie głucho, ale na pewno ciemno, a my nie wiemy, co robić. Usiądź i zamknij oczy, teraz wyobraź sobie, że jesteś w... siedzibie Fundacji Azylu Koci Świat. Mamy pod naszym dachem ponad 100 kotów i 50 psów.

I uwaga, nie mamy prądu. Zaczęło się niewinnie, od awarii lodówki, udało nam się zebrać prawie całą kwotę na nową. Teraz nie możemy jej podłączyć. Stara lodówka raz działa raz nie, wywala nam korki. Od tego się zaczęło w zasadzie, od tych korków... My, same baby, jak to baby, nie zwracałyśmy początkowo na to uwagi. Najpierw lodówka, a potem przez rzeczone korki, musiałyśmy wezwać specjalistę, który o ironio, oświecił nas, że nasza fundacja wymaga wymiany całej instalacji elektrycznej...

Myślałyśmy, że to nas dobije, ale nie, to nie koniec czarnej serii. Przyszedł rachunek za prąd. Za okres od stycznia do marca 2021 - za „jedyne” 5 266,75 zł. Usiadłyśmy bez słowa. Nasza wyobraźnia nie ogarnia, jak można było zużyć tyle prądu w tak krótkim czasie. Zdjęcie rachunku zamieszczamy oczywiście, żebyście sami mogli to zobaczyć.

Teraz wyobraźcie sobie, nas kobiety i to stadko zwierząt, egipskie ciemności... Wszystkie koty są, póki co, wewnątrz budynku. My z latarkami, zmieniające kuwety. Na początku, nie miałyśmy nawet kontaktu ze światem jak padły nam baterie... Nie można było użyć komputera, nic! Cofnęłyśmy się w czasie, przeklinając całą sytuację. Przyszedł Pan elektro-magik i uruchomił nam trzy gniazdka na całej posesji, tak abyśmy chociaż mogły naładować te nieszczęsne telefony i mieć dostęp do jakiegokolwiek źródła energii.

Nawet  do łazienki chodzimy po ciemku - z latarkami. W pokojach romantyczny nastrój i świece. Pamiętajcie, że wszędzie towarzyszą nam zwierzęta. Strasznie się boimy, że, dojdzie zaraz do jakiejś katastrofy. Mamy na myśli pożar... Widzieliście kiedyś, w jakim tempie ogień trawi dosłownie wszystko, co napotka na swojej drodze? Brrr, wolimy o tym nie myśleć, jednak w całym codziennym rozgardiaszu i zmęczeniu, musimy o tym myśleć, aby nie doszło do jakiejś katastrofy.

To by był istny horror, nie zdążyłybyśmy pewnie uratować naszych zwierzaków... tfu tfu. Tak czy inaczej, w fundacji czy nie, brak swobodnego dostępu do energii elektrycznej, raczej w niczym nie pomaga. Chcemy w końcu mieć w miarę normalne warunki :( móc korzystać z nowej lodówki, włączyć pralkę, czajnik. Nie bić się o dostęp do gniazdka za każdym razem jak padnie nam telefon. 

Nas nie stać na takie koszty i wymianę instalacji, termin płatności rachunku minął 30.03.2021. Rachunek to teraz priorytet, żeby nam czasem całkowicie prądu nie odcięli. To duża kwota. Nie wiemy też co zobaczymy na kolejnym wezwaniu do zapłaty, bo tu coś się dzieje, przy zwarciach chyba... Nie wiemy dokładnie. Powinnyśmy wymienić instalację, ale korzystając z usług profesjonalistów, nie chcemy kolejnej prowizorki. Jak pewnie wiecie, prowizorki to najtrwalsze rozwiązania, obawiamy się, że nie uzbieramy tych pieniędzy i zostaniemy tej absurdalnej sytuacji już na zawsze. Jest nam potwornie przykro, wiecie dlaczego? Bo kwota, której potrzebujemy, żeby zrobić nową instalację i zapłacić zobowiązania, jest ogromna. Za te pieniądze mogłybyśmy pomóc wielu zwierzakom.

My jesteśmy organizacją non-profit, utrzymujemy się głównie z darowizn, pomocy ludzi dobrego serca. Teraz musimy prosić o pomoc, abyśmy mogły dalej robić to, co robiłyśmy, w bardziej ludzkich warunkach. Nie wspominając, że chodzenie po ciemku jest również niebezpieczne... o wypadek nietrudno. Nie chcemy wymyślać wszystkich scenariuszy grozy, bo nie o to chodzi. Każdy, myślimy, jest w stanie sobie, zwyczajnie, po ludzku, wyobrazić, jak przyszło nam funkcjonować... Zwierzaki, zapewne nie mają z tym większego problemu, ale my jesteśmy totalnie zdezorganizowane i po prostu, chce nam się płakać.

Nie ukrywamy, dobiła nas ta sytuacja... Pomożecie nam? Choćby symboliczną złotówką? Naprawdę, jak nigdy wcześniej, liczymy na Wasze wsparcie bardzo mocno.

Pomogli

Ładuję...

Organizator
4 aktualne zbiórki
907 zakończonych zbiórek
Wsparło 418 osób
15 483 zł (77,41%)
Brakuje jeszcze 4 517 zł
Adopcje