Przerażająco długie trzy lata w cierpieniu. Walczymy o życie Sammy!

Jej oczy mówiły więcej niż tysiąc słów. Sunia zaznała okrucieństwa z ręki jej najlepszego przyjaciela, któremu ufała bezgranicznie - zaniedbania, głodu, bólu i cierpienia. Każdy dzień dla niej był walką o przeżycie, odchodzeniem od zmysłów z powodu niewyobrażalnego świądu, chłodem i samotnością. Świąd prowadzący niemal do obłędu zrujnował jej życie nie tylko fizycznie, ale i psychicznie. W tym szaleństwie poprzerastane pazury ryły jej ciało aż do krwi...

Jej sierść, kiedyś błyszcząca, powypadała, a ta, której resztki zostały jeszcze na tworzącej grubą skorupę skórze, zmatowiała od brudu i krwi. Spojrzenie, które kiedyś promieniało radością, stłamszone zostało przez cierpienie. Cierpienie, które trwało przerażająco długie TRZY LATA...

Dziś, dzięki ludziom dobrej woli, istnieje szansa na ocalenie suni. Szansa na odzyskanie jej godności, na poznanie miłości i ciepła, których tak bardzo potrzebuje.

Twój datek, nawet najmniejszy, może zrobić ogromną różnicę w życiu tego nieszczęśliwego psa. Pokażmy suni, że nie została sama, że istnieje dobroć w ludzkich sercach, gotowa pomóc jej przezwyciężyć przeszłość i spojrzeć z nadzieją w przyszłość. Dajmy jej szansę na nowe życie.

Sunia jest już w całodobowej klinice. Koszt doby szpitalnej to kwota rzędu ok. 500 zł. Przed nami bardzo długa droga. Bez Was nie damy rady... Prosimy o wsparcie dla suni. Jest w bardzo złym stanie – na granicy posocznicy... Walczymy o jej życie.

Sammy, nie poddawaj się... Chcemy podarować ci nowe życie!

Sammy w całodobowej klinice pod opieką lekarzy:

Z uwagi na tragiczny stan skóry musi przechodzić lecznicze kąpiele co 2 dni.

Otrzymaliśmy pierwsze faktury za leczenie suni na kwotę 9000 zł, a przed nami jeszcze wiele miesięcy walki o jej zdrowie, dlatego jesteśmy zmuszeni zwiększyć kwotę zbiórki na leczenie Sammy - rzeczywiste koszty znacznie przekroczyły nasze założenia... 💔

Bardzo prosimy o pomoc 💔