Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Niestety mimo walki lekarzy 13/02/2021 Myszka odeszła.
Niestety potrzebne było przetoczenie krwi a banki puste, na pomoc przyszedł piękny Bayer Piotra i Samanty.
Niestety pewnie przetoczenie krwi trzeba będzie powtórzyć.
Kochani, pomóżcie nam uratować skrzywdzoną przez człowieka Myszkę. To straszne, że można wycenić czyjeś życie. To okropne, że w tym bezdusznym świecie o czyjejś śmierci mogą zadecydować pieniądze. To okrutne, że musimy podać kwotę i prosić o jej uzbieranie, bo od tego zależy być albo nie być żywej istoty.
Życie Myszki to jeden ciągnący się od miesięcy koszmar. Nigdy nie korzystała z uroków psiego życia, nigdy nie była rozpieszczana, nigdy nikt jej nie kochał. W swoim krótkim życiu zaznała tylko bólu, cierpienia i poniżenia. Myszka trafiła do nas skrajnie wyniszczona. Mała nie była w stanie sama ustać na łapkach, które jej się przedziwnie rozjeżdżały. Mysia nie była w stanie się sama wypróżniać, a z jej pęcherza moczowego ściągnięto 7 litrów moczu ! Badania diagnostyczne przeprowadzone u najlepszych specjalistów w Warszawie nie pozwoliły postawić diagnozy - jeszcze nigdy nie spotkali się oni z tak przedziwnymi objawami.
Zlecili na cito przeprowadzenie badania tomografem komputerowym (koszt ponad 1000 zł). Na tomografii ukazał się OGROMNY GUZ w dole brzucha, który przesuwa wszystkie organy wewnętrzne w górę klatki piersiowej. Guz uciska narządy i to przez niego Myszka nie jest w stanie siusiać ani zrobić kupy - układ wydalniczy w ogóle nie funkcjonuje.
Weterynarze - specjaliści zaproponowali nam bardzo skomplikowaną i kosztowną operację. Dzięki niej sunia ma jednak szansę na pełny powrót do zdrowia. Do guza nie można się dostać przez brzuch, od strony kręgosłupa ani boku. Trzeba rozłożyć kość łonową, usunąć narośl, a potem ponownie złożyć kość. Jest to bardzo trudny, wyczerpujący i czasochłonny zabieg - całość może zająć nawet 6 godzin. Dodatkowo koszt takiej skomplikowanej operacji to aż 4000 zł na wydanie, których w obecnej sytuacji nie jest nas stać. Przykro nam to pisać, ale nasze konto świeci pustkami, w lecznicach mamy długi, czekają niezapłacone faktury. Myszka ma szansę żyć i normalnie funkcjonować.
Ma szansę trafić do domu, w którym będzie kochana, zaopiekowana i pozna, jak wygląda szczęśliwe psie życie. Mała może uszczęśliwić wyjątkowego człowieka, dla którego będzie całym światem. My wszyscy już ją kochamy, bo nie da się nie kochać tak cudownej istoty. Myszka jest delikatna, łagodna, wdzięczna i cierpliwa, w oczach ma miłość do ludzi i nadzieję. Ona tak bardzo chce żyć. Nie możemy pozwolić, aby pieniądze zdecydowały o jej istnieniu.
Wiemy, że jesteście wielcy i zawsze można na Was liczyć. Wiele razy pomogliście nam wybrnąć z sytuacji, które wydawały się bez wyjścia. Mamy nadzieję, że i tym razem wspólnymi siłami uda nam się uratować tego wspaniałego psa, który zasługuje na normalne życie. Myszka prosi - dajcie jej szansę Z całego serca bardzo pięknie dziękujemy Wam w imieniu naszej kochanej Myszki. Dziękujemy!
Ładuję...