Na ratunek dla Pirata, którego bezdomność doprowadziła do choroby

Pirat przez kilka lat żył na wsi, gdzie musiał sobie sam o siebie dbać - nikomu na nim nie zależało i nikt się nim nie interesował.

Często był bardzo głodny, ale ludzie nie chcieli dawać mu jedzenia. Bo to przecież zwykły wiejski kot, więc na pewno sam sobie coś upoluje, może jakąś mysz, a może wróbla. Problemy z brakiem jedzenia odbiły się na zdrowiu i brzuszku kocurka. Pirat jest wychudzony, ma pasożyty, IBD (nieswoiste zapalenie jelit) i problemy z tarczycą. Obecnie kocurek przebywa w lecznicy, gdzie jest leczony i gdzie zostanie wykastrowany.

Pirat miał wykonane testy FIV/FeLV (wyniki obu testów ujemne), badania krwi i moczu, miał też USG i badanie kału. USG wykazało zmiany w wątrobie i nerkach. Kocurek musi mieć jeszcze zabieg stomatologiczny i szczepienia.

Bardzo prosimy o wpłaty na zbiórkę dla Pirata! Pokażmy kocurkowi, że człowiek jest dobry i że może liczyć na Waszą pomoc. Będziemy wdzięczne za każdą wpłatę - w imieniu kocurka i naszym własnym.