Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dotychczasowy rezultaty zbiórki pozwol na opłacenie jednego miesiąca pobytu w hotelu i zakup karmy. Jednak czas płynie nieubłaganie, na naszych barkach kolejne płatności.
To jest Samuraj. Znaleziony w pobliskiej gminie pojechał do hotelu Kamiron, gdzie bez sukcesu czeka na dom. Jest tam już ponad rok i nic... Ilości ogłaszanych owczarków przerażają. A sytuacji nie polepsza fakt, że owczarki to psy wrażliwe, emocjonalne i wymagające. Z Samurajem jest tak samo. Samuraj usycha bez człowieka, a w hotelu na jednego człowieka przypada wiele psów...
Każde pojawienie się opiekuna powoduje u Samuraja niesamowitą ekscytację. Emocje, które wyraża, kręcąc się i biegając po kojcu, powodują, że pomimo szalonego apetytu spala, więcej niż powinien i ma niedowagę. To problem większości hotelowych owczarków. Łatwo sobie wyobrazić co przeżywają te, których z kojca się nie wypuszcza...
Samuraj wychodzi na spacery i na wybieg, w czasie nieobecności opiekuna nie niszczy, nie szczeka, nie wyje, ale nie może sobie poradzić, z tym że człowiek nie zawsze kieruje swoje kroki właśnie do niego. A przecież inne psy też muszą pobiegać i pobyć w towarzystwie ludzi. Tego właśnie Samuraj nie jest w stanie psychicznie znieść...
Ze względu na ubytek tkanki tłuszczowej zrobione zostały wszystkie możliwe badania, ale nie wykazały żadnej choroby ani bakterii. Przyczyną jest nadpobudliwość i związany z nią stres. O ile sprawę niedowagi można załatwić wysokokaloryczną karmą, którą oczywiście już dostaje, o tyle psychiczne problemy Samuraja może rozwiązać tymczas - wystarczy podwórko, to nie jest pies zainteresowany byciem w domu. Ale podwórko bez kojca. A druga możliwość to hotel domowy, gdzie dodatkowo z psem indywidualnie się pracuje. Koszt takiego hotelu to zwykle 600-800 zł miesięcznie. Jedno jest pewne - Samuraj się męczy w kojcu. Nie jest też psem agresywnym w stosunku do innych psów, ze stadem - mądrze poprowadzony, zapewne się dogada.
Nasza sytuacja finansowa jest tak trudna, że mamy problem z zapłaceniem tych faktur, które co miesiąc za Samuraja przychodzą. O hotelu domowym nie ma co marzyć. Dodatkowo Samuraj potrzebuje drogiej karmy. Dostaliśmy także fakturę za jego kastrację, opóźnioną ze względu na poprzednie badania i diagnostykę. Jednym słowem - SOS!
Ładuję...