Bieszczadzkie zwięrzta potrzebują naszej pomocy

Bieszczady! Bezdomność, cierpienie, głód, choroby, brak kastracji/sterylizacji, porzucenia… Przenikliwe oczy bezsilności i cierpienie - to obraz, który rozdziera serce w miejscu, gdzie codzienność jest pełna walki o przetrwanie. 

Kolejny raz zwracamy się do WAS O POMOC w opłaceniu faktur za leczenie zwierzaków, które udało się uratować, sterylizacje/kastracje bez której ten horror nigdy się nie skończy. Nie dajemy rady, stoimy na krawędzi. 

Prowadzimy działania wszędzie tam, gdzie zwierzaki nas potrzebują, wszędzie tam, gdzie dzieje im się krzywda! Niestety przyzwolenie na katowanie zwierząt, brak respektowania przepisów… to wszystko rodzaj niekończącej się spirali śmierci i cierpienia, a brak nakazu sterylizacji/kastracji zbiera swoje żniwo na trenach wiejskich! Zwierzę to ciągle nic nieznacząca istota! Aktualnie pod swoją opieką mamy 5 psów, którym udało nam się zakończyć cierpienie i zadbać o lepsze jutro oraz 5 kociaków skazanych na pewną śmierć w głodzie chłodzie i chorobie. 

Niestety nasz telefon interwencyjny nie stygnie, a liczba zgłoszeń zwierzęcych nieszczęść przerasta nasze możliwości finansowe. Dlatego po raz kolejny zwracamy się do Was o pomoc finansową, bo tylko wspólnie możemy poprawić świat tych, którzy o pomoc prosić nie potrafią.