Siedem lat minęło, jak jeden dzień... Dla Przystani z okazji siódmych urodzin :)

Są ludzie, co potrafią. Przekazać w serce, promyk słońca, dając nam uczucie te, że to życie nie jest złe.

„Do Ostatniej Przystani dobiłam, wysiadam, zostaję….” Tak śpiewamy sobie w wolnej chwili, gdy nakarmieni leżymy w ciepłym domu, otoczeni miłością i opieką. 27 sierpnia 2015 roku powstała Fundacja Ostatnia Przystań, która prowadzi Dom dla nas, dla Psich Seniorów.

Swoją Przystań znajdują tutaj nie tylko Psi Seniorzy, często przybywają tutaj też ciut młodsi towarzysze, którzy są chorzy lub którzy szukają domu stałego. Przez siedem lat ludzie z Przystani zaopiekowali się dziesiątkami psów, przywracając im wolę życia i zaufanie do człowieka. W swoim prywatnym domu stworzyli Przystań dla nas... tych, których nikt nie chce. U nas każdy młodnieje i odnajduje sens życia. Każdy z nas może liczyć na leczenie, dobre słowo, przytulenie, zabawę i co najważniejszy każdy odchodzi wówczas, gdy nie ma nadziei na polepszenie stanu zdrowia, gdy już bardzo boli i nie odchodzi SAM, zawsze towarzyszą mu ludzie, których zna i kocha. Siedem lat ciężkiej pracy naszych opiekunów, którzy poświęcili swoje życie tylko nam. Nie mają czasu dla siebie, ich świat kręci się wokół Przystani.

Z okazji urodzin chcielibyśmy sprawić im niespodziankę i uzbierać trochę kasy na nasz Dom. Na co ją wydamy? Nasze potrzeby są duże: nasza rehabilitacja, paliwo, opał, rachunki za media, wynagrodzenie dla naszych cioć, przeglądy aut, ubezpieczenie aut, ogarnięcie ogrodu, mały remont w domu, bo strasznie wszystko niszczymy. Ta kwota, to spokojny miesiąc dla naszych opiekunów. Chcielibyśmy podarować im ten prezent, pomożecie?

Wasz Staś Stanisław wraz z Przystaniakami