Siwa prosi o wsparcie

Zmęczone oczy spoglądają obojętnie w obiektyw. Siwa świdruje nas spojrzeniem, po czym spuszcza wzrok i wbija go w ziemię.

Lata eksploatacji. Życie pełne udręki i cierpienia. Życie oddane człowiekowi, który nigdy tego nie docenił. Bo dla niego to oczywistość. Zwierzę żyje po to, by służyć. Kiedy służba się kończy, zwierzę sprzedaje się na rzeź, aby ostatni raz zarobić. I kupić nowy model. Bez sentymentów...

Siwa powolnym krokiem wraca na swoje miejsce. Wykrzywione nogi nieporadnie wiodą metr za metrem. Powoli czas odbiera wzrok. Serce słabnie. Siwa traci na wadze, trudniej jej wstać. Stawy bolą, wysłużony kręgosłup odmawia posłuszeństwa.

Stare, wysłużone konie cierpią w milczeniu. Usłysz niemy krzyk Siwej. Nie zwrócimy jej młodości, ale możemy sprawić, że zanim odejdzie za Tęczowy Most poczuje czym jest troska i brak obojętności.

Siwa potrzebuje częstych wizyt weterynarza, leków przeciwbólowych, leków na poprawę działania stawów. Suplementów dla starych koni, dla koni z problemami z przyswajaniem paszy. Potrzeba około 3000 złotych, aby podarować Siwej komfortową jesień życia, zapewnić leki, suplementy oraz pełną diagnostykę.