Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Szanowni Darczyńcy! Przekazujemy na Wasze ręce podziękowania od świnek za dotychczasowe wsparcie.
Dzięki Waszemu udziałowi w tej zbiórce mają zapewniony byt i pasza błyskawicznie znika ze żłobów, ale to nie wszystko!
Daliśmy również radę poprawić zacienienie wybiegu, a teraz czekamy na więcej słonecznych dni, żeby świnki do woli korzystały ze swojego prywatnego brodzika :-).
Jeszcze raz dziękujemy i gorąco zachęcamy do dalszego wspierania naszych świnek.
„Wszyscy żyjemy na tym świecie, po którym ręka w rękę kroczą: dobro i zło, grzech i niewinność. Zamknąć oczy na jedną jego połowę, by żyć w spokoju i bezpieczeństwie - to jakbyśmy chcieli dla większej pewności wędrować z zamkniętymi oczami wśród urwisk i przepaści.” – Oscar Wilde
Wszyscy żyjemy w świecie, gdzie ręka w rękę kroczy empatia i znieczulica. Gdzie często nie ma miejsca na sentymenty. Gdzie ekonomia wygrywa z uczuciami. Wszyscy żyjemy w świecie, który dzisiaj stoi na skraju załamania. Który został sparaliżowany strachem o przyszłość. Strachem o zdrowie. Strachem o życie. Wszyscy żyjemy w świecie, w którym wygrywa dziś troska o najbliższych. W świecie, w którym nic nie jest pewne, nic nie jest wiadome. W obliczu tragedii zaczęliśmy inaczej na niego spoglądać. Inaczej myśleć. Zauważać inne rzeczy. Koronawirus opanował dzisiaj świat. I choć bardzo byśmy chcieli, nie potrafimy odpowiedzieć, co dalej. Nie potrafimy powiedzieć, kiedy wszystko wróci do normy. Kiedy poczujemy się znowu wolni i bezpieczni. Pogrążeni w strachu, staramy się żyć normalnie. Ale czasem nie wychodzi. Jedyne co jest pewne, to że czas się dla nas nie zatrzyma. Że potrzeby nie znikną. Że wszystkie problemy nagle nie wyparują. Potrzeby i problemy świń, które są pod naszą opieką również. Bo dzisiaj jeszcze bardziej potrzebują ludzkiej pomocy.
Świnie są niezwykle inteligentne. Czują, że coś się dzieje. Czują napiętą atmosferę, czują, że codzienność ma dziś inny kształt. Świnie są bardzo wrażliwe na otoczenie. Potrafią szybko zauważyć, że coś się zmieniło. I są jakby bardziej niespokojne. Jakby zdenerwowane. Jakby wystraszone. Chyba wiedzą, że waży się ich los. Że jeszcze trochę i zabraknie funduszy na ich utrzymanie.
Pomagamy cierpiącym koniom, litujemy się nad bezdomnymi, doświadczonymi przez los psami i kotami. I często nie spoglądamy z troską na zwierzęta gospodarskie. Często pomijamy je, jakby one nie potrzebowały naszej pomocy, jakby nie miały uczuć. Ale one są równie ważne jak inne zwierzęta. I zasługują na nasze wsparcie. Mamy pod naszą opieką świnie, które, jak każde inne zwierzaki, dzisiaj boją się o swoją przyszłość. Pamiętacie Manię, którą wspólnie udało się nam kiedyś uratować? Mania była traktowana jak maszynka do produkcji mięsa, by w ostatecznym rozrachunku trafić na rzeźnicki hak. Kiedy właściciel zdecydowałby, że spełniła już swoją rolę, odesłałby ją do rzeźni. Ot tak, po prostu. Jak inne swoje świnie. Ale nie. Trafiła do nas, wraz ze swoimi dziećmi. Albo Zuzu? Chorą na karzełkowatość. Czekała ją utylizacja. Nie pozwoliliśmy na to. Albo Halinkę? Która wypadła z transportu do ubojni. Jakby ktoś zdecydował nagle, że dostanie drugą szansę. Jakby ktoś w ostatniej chwili podarował jej jeszcze trochę życia.
Nasze świnki mają do dyspozycji ciepłe wiaty, gdzie chętnie odpoczywają. Mają częściowo zadaszony, utwardzony wybieg i wybetonowany basen napełniany wodą, gdy jest ciepło. Wiodą beztroskie życie. Nauczone, że człowiek jest im przyjazny i oddany. Wystarczy podejść i zawołać, a całe to świnkowe towarzystwo natychmiast przybiega.
Ale świnki, tak jak inni nasi podopieczni, potrzebują pełnowartościowego wyżywienia i świeżej ściółki w wiatach. One, tak jak nasze konie, psy czy koty wymagają też stałej opieki weterynarza, muszą przyjmować witaminy i suplementy. Staramy się jak umiemy najlepiej, by niczego im nie brakowało, ale utrzymanie takiego stada, jakie mamy jest bardzo kosztowne. A teraz? Kiedy świat drży w posadach, my razem z nim, bo może tego wszystkiego zabraknąć. Świnki mogą stracić tak ważne dla nich wsparcie. Od zawsze było tak, że nie ustawiało się do nich wielu darczyńców. Może nie wzbudzały takiego współczucia? Może nie są tak piękne i dostojne, może nie wydają się atrakcyjne? Niewielu chce je wspierać. A dzisiaj, tak samo jak inne zwierzaki na naszym folwarku, potrzebują Twojego wsparcia. Żeby przetrwać. Żeby żyć.
Świnia jest partnerem. Jak to powiedział Churchill: „Lubię świnie. Psy łaszą się do nas, koty patrzą na nas z góry, a świnie traktują nas jak równych sobie”. I to jest prawda. Dlatego pomóż istotom równym sobie. Pomóż im przetrwać ten trudny dla nas wszystkich czas.
Ładuję...