Szczeniaki wyrzucone w lesie. Nie mamy nawet na puszkę karmy.

Wsparło 161 osób
8 000 zł (100%)

Rozpoczęcie: 12 Kwietnia 2024

Zakończenie: 1 Sierpnia 2024

Godzina: 01:01

Ratunku! Nie mamy na karmę, nie mamy na weterynarza. Kolejne zwierzęta wyrzucone do lasu. Nie przyjmujemy już zwierząt do azylu, pękamy w szwach a kolejne zwierzęta potrzebują pomocy.

Telefon interwencyjny Towarzystwa Przyjaciół Zwierząt wciąż dzwoni. Każdy telefon to prośba o pomoc dla zwierząt. Jesteśmy by pomagać, ale co mogą zrobić wolontariusze bez funduszy na ratowanie. Kolejny telefon:

-"Pomóżcie!  W lesie pod Wilgą ktoś wyrzucił szczeniaki. Siedzą pod drzewem i płaczą. Ja ich nie wezmę, nikt ich nie weźmie. Jak ich nie zabierzecie to umrą z głodu albo zjedzą je leśne drapieżniki. Te psy ktoś wywiózł i zostawił na polanie. Ja pokażę, gdzie one są, ale ich nie zabiorę, wy te szczeniaki weźcie."

Co robić? Jesteśmy bez karmy, bez pieniędzy na weterynarza, ale zwierząt nie zostawimy, jedziemy.

Trzy maluchy, bezbronne, przestraszone, głodne i spragnione siedzą pod drzewem w lesie. Człowieku, który je wyrzuciłeś, jesteś najgorszym draniem i katem, jesteś złym człowiekiem.

Jedziemy do weterynarza. Pieski są przestraszone, ale tulą się do naszej wolontariuszki, Serduszka biją tak głośno, że Ania cała się trzesie. Pchły skaczą nie tylko po pieskach, ale już po całym samochodzie.  W gabinecie weterynaryjnym okazuje się jeszcze, że pieski są zarobaczone, zakleszczone, mają chore uszy i biegunkę. Leczymy na krechę. Kolejny dług prosimy o wpisanie na "zeszyt". Obiecujemy, że zapłacimy, choć dług za leczenie zwierząt goni dług za karmę dla zwierząt.

Szczeniaczki to trzy sunie, Bella, Stella i Mella. Są z nami, ale tak naprawdę są z Tobą Darczyńco. To Ty ratujesz te maleńkie dziewczynki swoją wpłatą. Tak Ty, to bez Ciebie straciłyby życie w lesie.

Pomogli

Ładuję...

Wsparło 161 osób
8 000 zł (100%)