Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Żył na ulicy, chociaż na pewno miał kiedyś dom. Pewnego dnia trafił do ogrodu, gdzie pani dokarmiała koteczka, żyjącą tak jak on. Teraz wiedział, gdzie może znaleźć jedzenie, ale bał się ludzi więc przychodził nieregularnie.
Kotka przeganiała go, bo to była jej miejscówka. On jednak czuł, że to jego ostatnia szansa więc się nie poddawał. Zaczął regularnie korzystać ze stołówki, przytył i zaczął coraz bardziej ufać ludziom. Gdy karmicielka zauważyła jego pozytywne nastawienie do ludzi, poprosiła naszą Fundacja o pomoc. Kot trafił do lecznicy. Zrobiono mu wszystkie badania, wykastrowano a także ostrzyżony, bo jego futerko to był zbity filc, który krępował mu ruchy i powodował odparzenia skóry. Mnóstwo pcheł i zarobaczenie dopełniały reszty.
Kot znalazł już dom nam pozostał dług u wet. Prosimy o pomoc w jego spłacie.
Ładuję...