Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Bardzo Państwu dziękujemy za pomoc Maćkowi. Dla takich kotów jak Maciek, dla bardzo wielu kotów nie ma odpowiednich miejsc. Muszą niestety wracać w miejsca bytowania, na ulicę do bezdomności.
Maciuś żyje w miejscu, które określa się mianem "w miarę bezpiecznego", na terenie ogródków działkowych. To była jego druga wizyta w kilkuletnim, co i tak jest sukcesem, życiu, w gabinecie weterynaryjnym. Pierwszy raz był na zabiegu kastracji, kastracji, który dzięki Państwu mógł być opłacony. To było 31 lipca 2020 roku. Dzięki czipowi wiemy, że to on. Wtedy nie były robione dokładne badania...
Teraz przyszła na nie pora. Przyjechał z powodu przewlekłego wypływu z oczu, sporadycznych wymiotów, ale przyjechał na pełną diagnostykę.
"Kamień i osad nazębny znacznego stopnia, gingivitis, konieczność ekstrakcji 1 zęba-110.
W badaniu USG nie stwierdzono zmian ogniskowych ani nadmiaru wolnego płynu, silne odbicia gazu z przewodu pokarmowego, zaleganie kału.
W badaniu RTG: obraz po dawnym urazie odcinka lędźwiowego - zmniejszenie przestrzeni międzykręgowej L6-L7 (pod złamania kompresyjnego), złamanie wielu kręgów ogonowych wraz ze zmiażdżeniem, spondyloza L7-S, zwyrodnienie w wyniku urazu S3-CD7, złamanie CD13/CD14.
W badaniu RTG klatki piersiowej b/z, topografia zachowana.
W badaniach krwi nie stwierdzono większych odstępstw od normy.
Felv - ujemny, Fiv - dodatni...
Musiał wrócić...
Maciuś to kilkuletni kot, typowy obraz kotów żyjących na ulicy, sponiewieranych, bitych, kopanych, przeganianych. Kotów niechcianych i tępionych. Choć gdzieś tam na ulicy znajdują swoje ostoje, okupione są one cierpieniem i życiem w ciągłym strachu o jutro. Powrót takiego kota na ulicę boli po stokroć.
Ładuję...