Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
W kwietniu minie rok, odkąd mieszkam w schronisku Katarzynowo (powiat słupecki, Wielkopolska). Tu dostałem na imię Drops. Co się działo ze mną wcześniej? Wiem tylko ja.
Trafiłem do schroniska niewidomy i zapewne przez to stałem się niewidoczny. Ja wszystko robię przecież dobrze – kocham ludzi, uwielbiam się tulić, słucham się, reaguję na zawołanie, nie atakuję innych piesków, dogaduję się z każdym nowym towarzyszem. Robię wszystko, by mieć swój wymarzony dom i swojego człowieka, który pokocha mnie już na zawsze.
Ale ten mój wzrok… Ludzie nie chcą adoptować „zepsutych” zwierząt.
Przez prawie rok nikt mnie nie widział, nikt o mnie nie pytał. Stał się cud. Teraz doczekałem się Pana, który się mną zainteresował, komuś się spodobałem, jeszcze w to nie wierzę! Pan chce mi dać dom i „oddać” mi możliwość widzenia świata.
Na razie jesteśmy umówieni na badanie do kliniki w Poznaniu. Będzie to kosztowne badanie ERG, które zweryfikuje, czy moje nerwy wzrokowe przewodzą bodźce. Jadę tam już 8 lutego. Trzymajcie kciuki! Tam okaże się, czy będę miał szansę odzyskać wzrok i czy będę miał dom. Jest nadzieja na nowe życie. Dajcie mi ją, proszę, wspomóżcie grosikiem, koszt badania, to ok. 600 zł. Tyle na razie zbieram, bo Pan ma wielkie serce, ale nie jest w stanie takich kosztów pokryć.
Z podziękowaniami
Dropsik
(a także Ciocie i Wujkowie tego cudownego Stworzenia).
Ładuję...