Boss - pomóżmy odzyskać mu sprawność i żyć bez bólu

Boss to nasz były podopieczny adoptowany w styczniu 2019 roku, jako 3-miesięczny szczeniak. Oddawaliśmy do adopcji ślicznego, małego szczeniaczka, przede wszystkim - zdrowego.

Nikt z nas ani my, ani jego rodzina nie mogła przypuszczać, że jest obciążony tak dużą wadą genetyczną uniemożliwiającą normalne życie. Dlatego wiadomość, iż Boss ma obustronną dysplazję stawów biodrowych stopnia ciężkiego z chronicznym nadwichnięciem obu stawów, była dla wszystkich szokiem.

Stan Bossa jest bardzo poważny. Po lewej stronie kość w biodrze wytarła się do "0". Okazało się, że lewe biodro jest już w tak złym stanie, że nie można go było uratować. Konieczna była natychmiastowa operacja. To młody pies ma szansę na długie życie, ale żeby tak się stało musiał zostać natychmiast poddany resekcji głowy i szyi kości udowej lewego biodra, w późniejszym czasie niezbędna będzie daroplastyka prawego biodra. Do tego dochodzą koszty rehabilitacji.

W zeszłym tygodniu Boss wylądował w klinice, bo od leków przeciwbólowych dostał zapalenia przewodu pokarmowego. Wymiotował wszystko, co zjadł. Trzeba było podać mu kroplówki. Mimo to Boss przy wsparciu swojej kochającej rodziny dzielnie walczy o sprawność. I tu pojawia się prozaiczna kwestia funduszy na leczenie. Z operacją Bossa nie można było czekać. Koszty jego leczenia idą w tysiące złotych. Rodzina nie mogła zebrać tak dużych środków dosłownie z dnia na dzień. Oprócz tego, że dbamy o naszych obecnych podopiecznych staramy się utrzymywać kontakt również z byłymi. W tej sytuacji nie mogliśmy zostawić ich bez pomocy. Ale my nie możemy pomagać bez Was.

Stąd nasz gorący apel do Was pomóżcie choć w części zebrać fundusze na leczenie tego młodego, pięknego psa. Pomóżcie Bossowi stanąć na łapy. Nie zostawiajcie jego i nas.