Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Wszystkim razem i każdemu z osobna dziękujemy za wsparcie Pusi. To dzięki Wam ta piękna koteczka przeżyła. Malutka wyzdrowiała, wypiękniała, teraz szukamy jej najlepszego domu.
Dziękujemy i zapraszamy na naszego fb, gdzie będziemy imformować o poszukiwaniu domu i dalszych losach Pusi: www.facebook.com/ZwierzetomPomocnePomorskie
To jest dopiero przemiana
Dwa pierwsze zdjęcia z dziś, ostatnie sprzed 2 tygodni. Myślę, że tu nie trzeba słów❤
Pusia pokonała chorobę, teraz czas na szczęśliwe zakończenie. Szukamy dla niej najlepszego domku, takiego, który pokocha już na zawsze❤
Pusia jest miłą kotką, ma niespełna 3 miesiące.
Szuka domu jako kotek niewychodzący.
.
Kontakt: 664 397 981
Jeszcze troszeczkę na opłacenie Pusiowego leczenia brakuje, jeśli możecie dorzućcie cegiełkę! Tak było 2 tygodnie temu:
To straszne, gdy kot musi walczyć o życie. Gdy tę walkę toczy małe kociątko - podwójnie kraje się serce. Powinna bawić się, biegać, jak inne kociaki dokazywać, tymczase Pusia leży bez sił, ciężko oddycha, a my wiemy, że śmierć czyha za rogiem...
Życie kociego dziecka zawsze jest kruche i delikatne. Maluch z obniżoną odpornością jest podatny na infekcje, choroby. Pusia nie miała łatwego startu w życiu. Urodziła się i żyła w nieładzie, jej mama dostała jeść, pić, ale to wszystko na, co mogła liczyć ona i kociaki. Wśród kociej rodziny była właśnie Pusia - już kiedy po nie pojechaliśmy widzieliśmy, że jest mniejsza, chudsza i znacznie słabsza niż jej rodzeństwo.
Teraz Pusia leży w kuwecie. Bez sił, bez mocy. Jest czyściutka, więc gdy poczuła potrzebę resztką sił poszła do kuwety, niestety nie miała już siły z niej wyjść. Ma wysoką gorączkę, koci katar. Na jej ciele widoczne są otarcia. Nie pomaga brzuszek zatkany pasożytami. Maluchy zawsze odrobaczamy maleńkimi dawkami, bo wiadomo, że gdy są mocno zarobaczone mogą nie być w stanie wydalić dużej ilości glist. Tak jest też z Pusią, choć dostała minimalne ilości słabego środka- robactwo i tak zatkało jej przewód pokarmowy powodując, że nie przyswaja jedzenia.
Zakładamy Pusi osobną zbiórkę bo wiemy już, że nie damy sobie rady z kosztami. Malutka od razu, gdy do nas trafiła, dostała 5 dawek zylexisu (275 zł) oraz antybiotyk. Niestety, musimy wkroczyć z virbagenem, a to już koszt 900 zł. Do tego dalsza antybiotykoterapia, kroplówki, walka z robactwem.
Nie wiem już jak prosić, zbiórki stoją, a tu trwa walka o kolejne życie. Walka, której cena to KILKA TYSIĘCY ZŁOTYCH. Wiemy, że prosimy o wiele, ale nie możemy tak po prostu się poddać i dać jej odejść. Dlatego błagamy - pomóżcie nam ratować Pusię...
Ładuję...