Mała kicia z zapaleniem rogówki i naczyniówki

9 dni do końca
Wsparły 52 osoby
1 580 zł (79%)
Brakuje jeszcze 420 zł
Adopcje

Rozpoczęcie: 25 Marca 2024

Zakończenie: 6 Maja 2024

Godzina: 22:03

Azja trafiła do nas z mocnym kocim katarem. Niestety koci katar nawraca cały czas. Jej odporność jest bardzo zachwiana i od miesięcy walczymy o stabilność.

Zdrowie tego kociaka zostało znaczone na stracie jej życia. Długo dochodziła do siebie, by móc ją zaszczepić. W końcu złapaliśmy moment bez kociego kataru i udało się, a Azja mogła opuścić naszą kwarantannę i trafić do pokoju z innymi kotami.

Niestety pewnego dnia, oczy Azji zaczęły zachodzić mgłą. Rano mgła była delikatna, szybka wizyta u weterynarza i pierwsza diagnoza to fip oczny, był to weekend, więc z wysłaniem krwi do laboratorium musieliśmy poczekać do poniedziałku. Jednak jedna rzecz co do fipa nie dawała nam spokoju, czyli brak gorączki... Mierzyliśmy kilka razy dziennie.

Wieczorem oczy Azji kompletnie zaszły mgłą...

Azja była zagubiona, miała problemy z poruszaniem, po prostu straciła wzrok, jednak cały czas była aktywna, nie była osowiała i bez apetytu, jak to zwykle przy fipie bywa. Weekend poświęciliśmy na to, by wertować internet w poszukiwaniu podobnych przypadków, nawet na grupie poświęconej kotom  z fipem. Na tej grupie znaleźliśmy dwa przypadki, które miały podobnie jak Azja podejrzenia fipa ocznego, jednak w rezultacie nim nie były, ale nie udało sięich zdiagnozować, jednak koty po kilku miesiącach i różnych leczeniach doszły do siebie. 

Jednak najwięcej informacji znaleźliśmy na zbiórce Kociej Polany na ratujemyzwierzaki.pl, która choć zamknięta, to treść jej została ❤️

https://www.ratujemyzwierzaki.pl/leawaleczna

Na zdjęciach widzimy podobne oczy na zdjęciach, do Azji, tak samo podejrzenie fipa! Skontaktowaliśmy się ze Stowarzyszeniem, a oni przekierowani nas do Pani Ani opiekunki Leki i to był strzał w 10! Pani Ania opisała nam w pełni przypadek Leki i wtedy już niemalże byliśmy pewni, że Azja nie ma fipa, musieliśmy to jeszcze potwierdzić. Umówiliśmy się na pilną konsultację w Ełku z dnia na dzień. Pojechaliśmy i!?

Wyszło ze Azja ma zapalenie rogówki i naczyniówki! Lea miała zapalenie naczyniówki, tak więc bardzo podobny przypadek. Oczywiście nie powiedzieliśmy Pani doktor od razu o naszych podejrzeniach, choć poinformowaliśmy że je mamy. Pani Doktor w Ełku poprosiła, by umożliwić jej diagnozę bez samej wiedzy i diagnoza pokryła się z naszymi podejrzeniami. Te kilka dni to był ogromny stres, jednak wtedy odetcheliśmy z ulgą.  Choć wskazane leczenie Azji nie było takie proste, to dla nas i tak lepsze niż diagnoza fip...

Azja przez 3 tygodnie dostawała, krople do oczu. Początkowo były to 4 różne preparaty, dwa razy dziennie, czyli łącznie 8 kropień dziennie!!! Dodatkowo tabletki przeciwzapalne. Jedne krople bardzo piekące, drugie prowokujące wymioty, dwa  dość neutralne. Nie było łatwo, ale po ponad tygodniu ustąpiła opuchlizna, po dwóch tygodniach mgła, a po trzech tygodniach zakończyliśmy kurację. 

Niestety wciąż walczymy z nawracającym kocim katarem, musieliśmy znowu wejść na antybiotykoterapię, zaraz zaczynamy drugi 'turnus' zastrzyków Zylexis. Azja dostaje cały czas Vetomune. Walczymy z całych sił, by ustabilizować to małe kocie ciałko. W załączniku dodajemy kartę Azji z wizyty w Ełku.

Wiemy, że nieco się rozpisaliśmy, jednak chcemy pozostawić ten ślad, bo może kiedyś ktoś podobnie jak my, będzie szukał informacji. My jesteśmy ogromnie wdziędzni za wiedzę uzyskaną od Pani Ani, oraz kociej Polanie za przekierowanie nas do Pani Ani! Internet jest pełen wiedzy i życzliwych osób!

My natomiast chcemy prosić o wpłaty, ponieważ wizyty oraz Azji leki pochłonęły nie małe fundusze, a faktury opłacić musimy, by mieć możliwość pomocy kolejnym potrzebującym kotom! 

Załączniki

Pomogli

Ładuję...

9 dni do końca
Wsparły 52 osoby
1 580 zł (79%)
Brakuje jeszcze 420 zł
Adopcje