🆘️ SYTUACJA KRYTYCZNA 🆘️ Ile warte jest życie? Już nie proszę, a błagam- pomóż ratować...

Zbiórka zakończona
Wsparły 184 osoby
11 000 zł (34,8%)
Adopcje

Rozpoczęcie: 22 Marca 2024

Zakończenie: 25 Kwietnia 2024

Godzina: 23:59

Dziękujemy za Twoje wsparcie – każda złotówka jest cenna.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.

Nie wiem co napisać i jak prosić lub błagać o pomoc. Jeszcze nigdy się tak nie bałem. Bywało ciężko, lecz nie tak jak teraz... Od początku roku robota dosłownie pali nam się w rękach. Nie odmawiamy pomocy najbardziej potrzebującym. Efekt jest taki, że już wszędzie jesteśmy zadłużeni. Ostatnia faktura za zabiegi wiejskich zwierząt 14 500zł. nas dobiła. Dobija się do nas już windykacja. 

Doskonale wiem, jak do tego doszło. Wiejskie zwierzaki mogą liczyć tylko na nas, bo w promieniu wielu kilometrów nie pomaga tu nikt. Zauważyliśmy jadąc autem sunię meczoną przez zastępy psów. Ona już serio miała dość. Kastracja była koniecznością, lecz gdy zaczęliśmy, worek z potrzebującymi psami dosłownie się rozwiązał. 

Nie jesteśmy w stanie relacjonować wszystkiego co robimy, lecz ostatnio jest tego masa. Za nami długie leczenie Precelka, który dzielnie walczył by nie stracić oczka. Koci katar prawie go zabił, ledwie przeżył, a nam zostały długi...

Fasolka trafiła do nas w stanie kacheksji. Powoli udało się ją wyprowadzić na prostą, lecz dopadła ją wtórna niewydolność wątroby. Pobyt w szpitalu i ratunek to ogromne koszty, lecz co robić?

W międzyczasie leczymy 3 koty z zakaznego zapalenia otrzewnej po koronawirusie. Koszty są bardzo duże. Do tego kastracje wiejskich dzikusków, leczenie kociego kataru...

Codziennie dostajemy nowe faktury do zapłaty i kolejne prośby o pomoc. Albo pomozemy my, albo nikt... Mam wrażenie, że nie odbijemy się od dna, bo kolejne rachunki za weta rosną,muszę podać odczyt za prąd a już mamy windykację na głowie. Ciągną się za nami długi od początku roku. Karma jest na wykończeniu, żwirek też. To tylko ostatnie faktury jakie mam pod ręką, a jest och znacznie więcej:

Tak bardzo proszę, błagam, pomóżcie nam odbić się od dna...

Poniżej kilka naszych dzieciaczķów. Gdyby nie my, ich by ni było. Dajemy stałą opiekę kotom bez oczu, z rakiem, pnn, fiv, felv. Tu jest ich dom, jesli nas zabraknie, zabraknie ich miejsca na swiecie.. 

Ananasek, ktory stracił oczy przez raka:

Prażynka po operacji raka płaskonabłonkowego, z pnn:

Kiełbaska, której ktoś wydłubał oczy:

Kiełbaska i Ananasek:

Precelek, który dlugo walczył, by nie stracić oczka:

Milusia zabrana ze stada wiejskich kotów:

Tosia, Serdelka i Chrupka, wszytskie przewlekle chore:

Vanilka z pnn:

Serdelka z FIV:

Chrupka z przewlekłymi zaparciami i wypadającym odbytem:

Organizator
3 aktualne zbiórki
573 zakończone zbiórki
Wsparły 184 osoby
11 000 zł (34,8%)
Adopcje