Zbieram na transport po lepsze życie... Błagam, pomóż mi!

Mieszkam na podwórku u Panów, którzy mają problem z alkoholem. Rodzę co cieczkę, jest nas tam dużo. Moje dzieci umieraj, giną... Często nie mamy co jeść, jesteśmy głodne... [więcej tutaj]

Miałam zostać wysterylizowana i wrócić w to miejsce, ale pewna Ciocia postanowiła poszukać dla mnie pomocy. Udało się! Mogę trafić do domowego hoteliku pod opiekę fundacji "Skrzydlaty pies". Muszę tylko dojechać. Błagam, pomóż mi opłacić transport. Mam jedno mniejsze oczko, czaszka przy tym oczku jest wklęśnięta. Co mi się stało ? Tego nie wie nikt! Pomożesz odmienić moje, jak do tej pory, marne życie?