Schronisko, guz, cierpienie - czekam na odrobinę nadziei!

Kochani! Kolejny raz zwracamy się do Was z prośbą o wsparcie, tym razem dla schroniskowej Beti. Beti ma guzek w okolicach odbytu, który pilnie trzeba usunąć. Prawdopodobnie to gruczolak, lecz po zdjęciu rtg okazało się, że w tym samym miejscu ma również śrut.

Zabieg przewidziany jest na wtorek 9 czerwca. Nie chcemy, aby Beti po zabiegu wróciła do brudnego boksu, dlatego zależy nam na pozostawieniu jej w szpitaliku w lecznicy choćby na kilka dni. Koszt doby w szpitaliku z podaniem leków to 160 zł.

Gdyby nie znalazł się dom tymczasowy na okres 10-14 dni, musimy ją zostawić w szpitalu. Beti jest już po badaniu serducha, krwi i RTG, za które zapłaciłyśmy 580 zł. Koszty są ogromne, ale ta słodka, urocza staruszka ma ogromną wolę życia. Bardzo prosimy Was o pomoc w opłaceniu zabiegu i szpitaliku dla Beti! KAŻDE 5,10 zł to ogromne wsparcie dla Beti. Dziękujemy! Historia Beti stoi pod znakiem zapytania. Dlaczego i skąd ta mądra, czyściutka, zadbana i domowa suczka znalazła się na ulicy - nie wiemy. Podobno kilka lat temu została adoptowana ze schroniska, teraz ponownie została wyrzucona na ulicę...

Całe dnie leży w budzie, w boksie jest bardzo przygnębiona, cichutka i spokojna. Nie szczeka tak jak wszystkie psy, wypatruje tylko swojego człowieka. Beti jest już starszą około 9-10-letnią suczką w typie boksera. Gdy tylko wchodzimy i wprowadzamy ją z boksu, Beti to nie ten sam pies! Momentalnie budzi się w niej wola życia, radośnie bryka i przytula się całą sobą do człowieka.

Z innymi psami dogaduje się dość dobrze, najlepiej gdyby miała w domu do towarzystwa psa, nie suczkę, podobnych gabarytów. Beti pięknie chodzi na smyczy, spacery sprawiają jej wielką przyjemność. Ma jeszcze w sobie wiele energii i będzie wspaniałą towarzyszką długich wędrówek. Bez problemu jeździ samochodem. Nie boi się miasta. Jest idealną pacjentką. Jest także rasową pieszczoszką, stąd jesteśmy przekonane, że w pierwszej kolejności skradnie miejsce w łóżku. Jest wysterylizowana, zaszczepiona, odrobaczona i zaczipowana.

Przebywa w okolicach Warszawy, lecz transport jesteśmy w stanie pomóc zorganizować. Tel. 604-101-165 lub 721-650-903

Ta fv to dopiero wstęp do leczenia Beti :(

Tak wygląda guz, który boli sunię.