Zbieramy na leczenie i kastracje, kociaków porzuconych w lesie!

2 dni do końca
Wsparło 5 osób
200 zł (10%)
Brakuje jeszcze 1 800 zł

Rozpoczęcie: 12 Marca 2024

Zakończenie: 30 Kwietnia 2024

Godzina: 23:59

Ktoś mógłby powiedzieć: "macie 17 niezakończonych zbiórek, długi... a wy jeszcze pomagacie". Tak, wiemy. TYLKO jak mamy odmówić pomocy tym, którzy na tę pomoc czekają?

Posłuchajcie... Kilka miesięcy temu, ktoś, a raczej "coś" wyrzuciło w głębi lasu kilkanaście kocich maluszków. Pewnie ten okrutnik, nie miał innego pomysłu w głowie, co do kociaków. A wystarczyło uruchomić myślenie. Pewnie będzie się też usprawiedliwiał przed samym sobą, w stylu "ja przecież ich nie zabiłem, zostawiłem w lesie, żeby miały szansę. "NAPRAWDĘ? SERIO? Naprawdę nie wiedziałeś, co może je spotkać w lesie? Ech...

Z pewnością były to dzieci dwóch lub trzech kocich mam. Zabiedzone, przerażone, maleństwa, trzęsące się z zimna, strachu i głodu. Nie wiadomo, jak długo były w lesie. Pan Janusz mieszka w lesie. Taka sobie wioseczka pod Wronkami. Pewnego dnia napotkał je na swojej drodze. Dobry człowiek od urodzenia. Co w takiej sytuacji zrobi dobry człowiek?

Pan Janusz zabrał je wszystkie do swojego domu. Nakarmił, napoił, dał posłanie i kąt w swoim garażu. Tyle i aż mógł im pomóc ze swojej skromnej emerytury. Kupuje dla kociaków od wielu miesięcy karmę i żwirek, uczy czystości. Kto ma kilkanaście kotów na utrzymaniu ten wie, jakie to są ogromne koszty.

Pan Janusz, to człowiek świadomy i odpowiedzialny. Jedną koteczkę już poddał zabiegowi kastracji. Na więcej po prostu go nie stać. Pan Janusz bardzo dba o te kocie biedy. Wie, że mają małe szanse na nowy dom, bo nie wszystkie kociaki są ufne. Cóż było robić? Pospieszyłyśmy z pomocą!

Prawdopodobnie kotek jest 9 lub 10, a kocurków 6. KASTRACJA - to nasza najlepsza pomoc jaką mogłyśmy zaoferować Panu Januszowi i kotom. Podzieliłyśmy się także, żwirkiem. Niestety, z karmą u nas słabiutko, więc jeśli możecie i chcecie pomóc, odezwijcie się do nas.

Na początek kastrujemy koteczki. No, bo wyobraźcie sobie tylko, ile maluszków może urodzić te 9 lub 10  kotek? Tak, dobrze liczycie! Ponad 50 słownie: pięćdziesiąt maleńkich kocich dzieci, skazanych od urodzenia na cierpienie i straszną śmierć. A potem? Kolejne i kolejne... Często zdarza się, że kotki rodzą młode 3 razy w roku. Wyobrażacie to sobie? No to nie ma co się zastanawiać, tylko działać!

Wiemy że porywamy się z motyką na słońce, bo koszty będą duże... Na razie zostały poddane zabiegowi kastracji 4 kotki. Wszystko przebiegło zgodnie z planem, bez komplikacji.

Dzisiaj 12.03.2024. - kolejne 3 kocie dziewczynki zostały przebadane i wykastrowane.

Bo przecież chodzi o to, by nie pomnażać bezdomności. Prawda? No to niech się dzieje! Wierzymy mocno w naszych kochanych DARCZYŃCÓW! WIERZYMY W WASZE DOBRE SERCA! WIERZYMY, ŻE NAM POMOŻECIE, JAK ZAWSZE! Za każdą nawet najmniejszą wpłatę - DZIĘKUJEMY  z całego serca!


.

Załączniki

Pomogli

Ładuję...

Organizator
17 aktualnych zbiórek
117 zakończonych zbiórek
2 dni do końca
Wsparło 5 osób
200 zł (10%)
Brakuje jeszcze 1 800 zł