Nasze kózki potrzebują nowego ogrodzenia, żeby bezpiecznie korzystać z wybiegu

Nasze stowarzyszenie działa już ponad 10 lat. Zaczynaliśmy od przyjęcia pod nasze skrzydła dwóch kotów. Na chwilę obecną mamy średnio około 40 zwierząt pod opieką: psy, koty, kózki. Są to zwierzęta, które czekają na nowe domy, jak i takie, które zostaną u nas do końca swoich dni ze względu na poważne choroby lub wiek.

Są to często zwierzęta chore: koty z białaczką, zwierzęta niewidome lub kalekie. Rozszerzyliśmy też naszą działalność: robimy spotkania edukacyjne w szkołach i przedszkolach, organizujemy konkursy dla dzieci, propagujemy akcje sterylizacji i kastracji bezdomnych kotów. Zdarza się też tak, że również my potrzebujemy pomocy. Nie jesteśmy schroniskiem i nie mamy comiesięcznej dotacji od gminy. Sami musimy zapewnić naszym podopiecznym specjalistyczną karmę, opłacić faktury weterynaryjne, zakupić drapaki, kuwety, żwirek, miski, siano, słomę i ponosić wiele innych wydatków. Tym razem zwracamy się do Państwa z prośbą o pomoc w naprawie wybiegu dla naszych kózek.

Przez 10 lat ogrodzenie wymaga już wymiany: deski są spróchniałe, połamane i nie spełniają swojej funkcji. Ostatnie wichury również przyczyniły się do zniszczeń. W okolicach Świebodzina (gdzie znajduje się nasz azyl) pojawiła się ostatnio wataha wilków. Musimy solidnie zabezpieczyć nasze kózki przed takim niebezpieczeństwem, żeby nie stała im się krzywda. Niestety na to nie starcza już nam funduszy.

Wierzymy, że z Państwa pomocą nam się to uda i nasze kózki będą miały odnowiony wybieg, aby mogły bezpiecznie korzystać z pastwiska i zjadać soczystą trawę i zioła.